Niektórzy autorzy, mówiąc o swoich dziełach, powiadają: moja książka, mój komentarz, moja historia itd. Trąci to mieszczuchem, który mając jakąś tam kamieniczynę, ciągle ma pełno „u mnie” w gębie. Lepiej by im mówić: nasza książka, nasz komentarz, nasze historie itd. - zważywszy, iż zazwyczaj jest w tym o wiele więcej cudzego niż ich własnego.
~Pacal
Ja się z tym zgadzam, choć jestem tylko dziewczyną ze wsi